sobota, 16 kwietnia 2016

Co sądzę o... "Zmierzchu"?


„Zmierzch” jest jedną z niewielu serii, które wzbudziły wiele skrajnie różnych emocji i zgromadziły wokół siebie tyle samo fanów, co przeciwników. Ogólnie przyjęła się jednak nagonka na „Zmierzch” i pogarda wobec fanów.



Z jednej strony to wspaniałe, że jakaś książka wywołuje takie emocje i jest tak znana. Bo chyba nie ma osoby, która jej nie zna, prawda? Duża zasługa tutaj ekranizacji, która też jest powodem hejtu na ludzi lubiących „Zmierzch”. Przyznaję, ekranizacja jest dość słaba, a miłość między filmowymi Edwardem i Bellą jest śmiechu warta, ale mówimy o książkach. Ilu z tych hejterów książki przeczytało?







Przeczytałam „Zmierzch” jakoś w pierwszej lub drugiej klasie gimnazjum, po czym od razu pochłonęłam trzy kolejne części plus dodatek. Te książki i ta historia wciąga od pierwszej strony, czyta się ją szybko i nie wiadomo, kiedy tyle czasu minęło. Czy to coś złego?

Fabuła jest dość prosta, ale oryginalna względem stanu literatury młodzieżowej w tamtych latach. Bohaterowie tacy sobie, Bella nie jest zbyt inteligentna, a Edward nigdy nie był moim zaklepańcem. Ale to nie sprawia, że ta książka to od razu gniot, bo jest na niej nazwisko Meyer. Jest mnóstwo książek, które są o wiele gorsze.


Czytałam tą serię z przyjemnością, mimo podśmiewania się z górnolotnych dialogów postaci i pewnie jeszcze kiedyś do niej wrócę. Jest niewiele serii, które wciągnęły mnie tak bardzo. Nie jestem po stronie fanatycznych fanów „Zmierzchu” i rozumiem całą krytykę, jaką odbiera, ale jej przewagą jest, to że umiała zachwycić i skłonić do sięgnięcia po inne książki mnóstwo czytelników.



Sama Stephanie Meyer posunęła się o krok dalej i napisała remake „Zmierzchu”, ale z zamienionymi płciami wszystkich bohaterów (oprócz rodziców oryginalnej Belli), aby ukazać, że fakt, że Bella była dziewczyną nie oznaczał, że była uniezależniona i „poddana” Edwardowi. Także teraz mamy Beau (swoją drogą koszmarne imię) i Edythe, a Jacob jest teraz dziewczyną o imieniu Julie. Podobno zakończenie jest inne, a ja sama chyba zainwestuje w to przepiękne wydanie „Życia i śmierci” razem ze „Zmierzchem”.

Jakie jest wasze zdanie na temat „Zmierzchu”? W którym obozie jesteście? Czytaliście „Życie i śmierć”?

Zobacz także:
Co sądzę o… lekturach?

16 komentarzy:

  1. Obejrzałam tylko filmy i to nawet nie wszystkie, więc na temat książek ciężko mi się wypowiedzieć :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmierzch zapoczątkował moją miłośc do książek, więc czuję do tej książki duży sentyment. To prawda nie jest to literatura górnolotna, ale kiedy byłam w podstawówce zachwyciłam się ich historią <3
    Pozdrawiam :D
    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. „Życie i śmierć” mam w planach przeczytać. A cała saga bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ,,Zmierzch" poznałam głównie przez to, że czytała go moja starsza siostra. Ponieważ ja zazwyczaj, mimo różnicy wieku, wkręcałam się w to samo co ona, również przeczytałam całą sagę :D Kiedy miałam ok.8-9 lat, bardzo mi się podobała, jednak mam w planach ponownie przeczytać ,,Zmierzch", by przekonać się jaka będzie teraz moja opinia :D
    Pozdrawiam cieplutko ;D

    Julka z julyinthebookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam siostry, ale moje przyjaciółki patrzyły na mnie jak na wariatkę, że nie czytałam, więc to wszystko dla nich :)

      Usuń
  5. Ja jestem wielką fanką tej sagi, jednak "Życie i Śmierć" nie podobało mi się. Myślę że winny jest tu mój wielki sentyment do oryginału. Pozdrawiam Pośredniczka

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaczęłam czytać pierwszy tom ale przestałam jakoś w połowie bo główna bohaterka tak strasznie mnie irytowała, że miałam ochotę trzasnąć książką o ścianę... Nie mam nic do fanów "Zmierzchu" nie ważne czy filmu czy książki. Jednak ja nie potrafiłam dokończyć ani jednego ani drugiego. Po prostu nie spodobało mi się to i tyle.
    Pozdrawiam :)

    http://ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że ta książka teraz jest bardzo hejtowana jednak popatrzymy na to, że została ona wydana 10 lat temu, a wtedy nie było aż tak rozwiniętej literatury młodzieżowej jak teraz. I jak dla mnie ta książka wtedy robiła furorę teraz już nie bardzo.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem fanką takich historii. Nie oglądałam i nie czytałam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie Zmierzch jest miła pozycja by się rozluźnić po cięższych lekturach:) lubię książkę bardzo.
    http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam całą serie.. jedne z moich pierwszych książek jakie czytalam z własnej woli[czyli nie lektury]. teraz przede mną Życie i śmierc

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja przeczytałam Zmierzch po raz pierwszy jeszcze w podstawówce i wtedy zakochałam się w tej historii, ale podejrzewam, że tak zareagowałaby większość dwunasto-trzynastolatek. Z czasem zaczęłam dostrzegać płytkość fabuły i kiepski styl, którym posługuje sie Meyer, ale zawsze będę mieć do Zmierzchu pewien sentyment i jeżeli kiedyś będę miała córkę, to jej również podsunę tę książkę do przeczytania.

    Pozdrawiam ciepło, bookworm :>

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja niestety obejrzałam tylko wszystkie części, na czytanie zabrakło mi czasu. Kiedyś zaczęłam pierwszą część, ale po kilku kartkach po prostu odłożyłam i nigdy więcej nie wróciłam. Jednak "Życie i śmierć" chciałabym przeczytać! :)


    www.zksiazkadolozka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja się otwarcie przyznaję, że będąc w podstawówce przeczytałam wszystkie części Zmierzchu. Już wtedy byłam fanką Harry'ego Pottera i Tolkiena, więc moja reakcja na Edwarda i Bellę była: "aha, no nawet fajne, ale bez szału". Z perspektywy czasu dostrzega się więcej minusów powieści. :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Serię czyta się szybko i dość przyjemnie, ale pewne elementy - niepozbierana Bella, przewrażliwiony Edward, dziury w logice i zgrzyty stylistyczne - trochę irytują. Za to filmy są groteskowe i nakręcone bez szacunku dla widza, co z tego, że zazwyczaj nastoletniego. Ciekawa jestem, ile zyskałaby książka, gdyby wziął się z nią lepszy tłumacz...
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
    http://coolturka.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń