wtorek, 19 września 2017

"LŚNIENIE KSIĘŻYCA" - EDITH WHARTON

Mimo że „Lśnienie księżyca” zostało wydane prawie sto lat temu – w 1922 roku – to w Polsce książka pojawiła się niedawno dzięki wydawnictwu MG, które wydało już inną powieść autorki – „Jak każe obyczaj” (moja recenzja).





TYTUŁ: LŚNIENIE KSIĘŻYCA
AUTOR: EDITH WHARTON
WYDAWNICTWO: MG
DATA WYDANIA POLSKIEGO: 29 MARCA 2017
ILOŚĆ STRON: 288

Akcja powieści dzieje się w latach 20. ubiegłego wieku. Nick i Susy są młodym małżeństwem, które pomimo poglądów o wejściu w związek dla majątku, spontanicznie wzięli ślub. Żyją na koszt znajomych, uznawszy że jeśli trafi im się lepsza partia to po prostu się rozwiodą. Jednak jak to bywa w życiu, nie wszystko można przewidzieć i w realizacji planów przeszkadza im pojawiająca się między nimi miłość. 

Autorka bardzo dobrze potrafiła przekazać na kartach książki to, co sama zaobserwowała w świecie. Z łatwością nakreśliła ciekawych bohaterów, moralność ówczesnych czasów, obraz społeczeństwa oraz dylematy przed jakimi stali ludzie. Jest to jeden z głównych filarów tej opowieści.

Drugi to po prostu romans. Jako czytelnicy obserwujemy zmagania Nicka i Susy z własnymi przekonaniami, planami i uczuciami. Obydwoje są inteligentni i dobrze urodzeni, ale biedni i nie wstydzą się życia na koszt innych ludzi.  Każde z nich ma swoje wady, każde z nich w końcu osiąga to, na czym im zależało, ale w pewnym momencie pojawia się pytanie, czy są szczęśliwi i czy przypadkiem to nie oni nawzajem daliby sobie to szczęście. 

Myślę, że zdecydowanie warto sięgnąć po tą książkę. Jest napisana dobrze i wciągająco, do tego Edith Wharton jest naprawdę świetna jeśli chodzi o kreowanie bohaterów (Susy jest fantastyczna, ale i tak daleko jej do Undine z „Jak każe obyczaj”). Nakreśliła im świetne tło ówczesnych czasów, w którym widać te powolne przemiany w sposobie myślenia społeczeństwa i to, jak czasem nie sprzyjało ono miłości. Poza tym to właśnie miłość jest tutaj głównym tematem i osią opowieści. Czy miłość okaże się ważniejsza od bogactwa i wysokiej pozycji? Czy zakochany człowiek jest w stanie zaakceptować wady drugiego? 

Za możliwość przeczytania "Lśnienia księżyca" serdecznie dziękuję wydawnictwo MG!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz