10 książek, które chcę w końcu przeczytać

Jednym z moich największych książkowych grzechów jest to, że bardzo emocjonuję się jakąś książką, a gdy już wyjdzie ja po prostu zapominam. Notorycznie zapominam o tym, co kiedyś chciałam przeczytać i jedyne co mnie ratuje to nowości w bibliotece, które przyciągają wzrok.
Co gorsze, jest mnóstwo starszych książek, które chcę od dawna przeczytać, ale jakoś mi nie po drodze. To jakieś fatum :) Oto dziesięć z nich, z którymi zamierzam rozprawić się jeszcze w tym roku:

1) „Władca pierścieni” – J. R. R. Tolkien

Miałam już ze dwa podejścia, ale za każdym razem dochodziłam do spotkania Bilba z Gandalfem (tak, to dopiero początek, wstyd) i po prostu nie mogłam dalej.

2) „Kod Leonarda da Vinci” – Dan Brown

Dobrnęłam do setnej strony i byłam tak wynudzona, ze zasnęłam. Było to kilka lat temu, teraz tyle osób mnie przekonuje, chyba w wakacje kolejne starcie.

3) „Gra o tron” – George R. R. Martin

Przekartkowałam pierwszą część, ale Martin pisze strasznie ciężko. Serial też mi nie podszedł, ale czego się nie robi, gdy ma się za przyjaciół totalnych świrów na punkcie tej serii :)

4) “Idź, postaw wartownika” – Harper Lee

„Zabić drozda” było rewelacyjną książką, do tego było moją lekturą w gimnazjum. Teraz przeczytam je jeszcze raz i wtedy sięgnę po kontynuację. Jestem bardzo ciekawa losów Jema i Szkraba.

5) “Dziwne losy Jane Eyre” – Charlotte Bronte

„Wichrowe wzgórza” innej siostry Bronte totalnie mnie urzekły, a „Dziwne losy…” są na mojej liście to read od dawna.

6) „Opowieść o dwóch miastach” – Charles Dickens

Chcę je przeczytać po tylu odniesieniach w „Diabelskich maszynach”, ale jak na złość w Polsce trudno dostać jakiekolwiek wydanie.

7) „Próba” – Eleanor Catton

„Wszystko co lśni” – bardziej znana powieść pani Catton niespecjalnie mnie interesuje, ale historia ze skandalem obyczajowym i teatrem w tle, o wiele bardziej.

8) „Księżyc nad Bretanią” – Nina George

Po takim sobie spotkaniu z „Lawendowym pokojem”, chcę poznać inną książkę tej autorki i zobaczyć, czy w tej – wydaje się mieć ciekawszą fabułę od poprzedniczki – będzie lepiej.

9) „Dziewczyna z pociągu” – Paula Hawkins

Kocham pociągi, dojeżdżam nimi do szkoły, więc można mnie nazwać dziewczyną z pociągu :) Ciekawi mnie od dnia wydania. Rekomendacja dla fanów Gillian Flynn (halo, jestem!), więc nie mogę się nie skusić.

10) „Aplikacja” – Lauren Miller

To także jedna z premier zeszłego roku i nadal nie przeczytana, mimo że czekałam na nią i czekałam… Ech, nie rozumiem samej siebie.

A wy co planujecie przeczytać, ale nie możecie się do tego zabrać?