poniedziałek, 15 czerwca 2015

#07. "Zaginiona dziewczyna" - Gillian Flynn


Tytuł: Zaginiona dziewczyna
Autor: Gillian Flynn
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 22 października 2014
Ilość stron: 652


Jest upalny letni poranek, a Nick i Amy Dunne obchodzą właśnie piątą rocznicę ślubu. Jednak zanim zdążą ją uczcić, mądra i piękna Amy znika z ich wielkiego domu nad rzeką. Podejrzenia padają na męża. Nick coraz więcej kłamie i szokuje niewłaściwym zachowaniem. Najwyraźniej coś ukrywa i bez wątpienia ma w sobie wiele goryczy - ale czy rzeczywiście jest zabójcą?
Z siostrą Margo u boku próbuje udowodnić swoją niewinność. Jednak jeśli Nick nie popełnił zbrodni, gdzie w takim razie podziewa się jego cudowna żona? (opis ze strony wydawnictwa)




Historia jest opowiedziana z dwóch łączących się perspektyw - Nicka i Amy. Nick opowiada o tym, co dzieje się teraz, a w pierwszej części mamy fragmenty dziennika Amy, w drugiej jej teraźniejsze zapiski.

Nick pogrąża się co raz bardziej z każdą swoją wypowiedzią. Szybko okazuje się, że miał żal do Amy, mieszane uczucia i młodą kochankę. Czytając dziennik Amy, w którym co stronę dowiadujemy się straszniejszych rzeczy o Nicku, kibicujemy tylko jej, zaczynamy ją nawet lubić, podziwiać wytrwałość. A tymczasem Nick zaczyna być podejrzewany przez policję i opinię publiczną o zamordowanie żony. Smaczku dodaje też fakt, że Amy na krótko przed zaginięciem chciała kupić pistolet, a także to, że... była w ciąży.

Ta książka jest genialna. Naprawdę. Spodziewałam się jakiejś sztampowej historii o mężu mordującym swoją żonę i zakopującego ją w ogródku, a otrzymałam wielowątkową powieść, której fabuła była ciągle wywracana o sto osiemdziesiąt stopni. Podejrzewałam wszystkich po kolei - Nicka, jego kochankę, jego siostrę, byłego Amy, a nawet jej rodziców, ale prawda okazała się wstrząsająca i niespodziewana. Mniej więcej od drugiej połowy książki byłam zaszokowana rewelacjami z życia Nicka i Amy, które stopniowo dawkowała nam autorka. Dopiero na końcu ich dwie strony tej samej historii połączyły się i wszystko stało się jasne.

Czyta się ją szybko i przyjemnie. Zaczęłam ją będąc w Pradze, czytałam przez dwie godziny na ławce, a potem przez cztery w autokarze, aż skończyłam. Chyba najlepszym poleceniem jest fakt, że wszyscy dziwili się moim rumieńcom na twarzy (tak, to ta durna blada cera, że zawsze widać, ech...), które były rezultatem ujawnienia się części prawdy o zniknięciu Amy. To było straszne, szokujące i jestem pewna, że mój okrzyk zaskoczenia przedarł się nawet przez dźwięki płynące z czeskiej stacji radiowej.  

Podsumowując - powtórzę się mówiąc, że ta książka jest genialna, ale to najprawdziwsza prawda. Obecnie jest tak wiele książek, ze znalezienie wśród nich dobrej i trzymającej w napięciu jest trudnym zadaniem, ale ja już wiem, że jeżeli będę miała ochotę na mroczną zagadkę do rozwiązania, sięgnę do książek Gillian Flynn. Akcja jest przeprowadzona fantastycznie, bohaterowie są fantastyczni, zakończenie jest fantastyczne :)
Dawno nie czytałam tak świetnej książki! Pokazała mi, że z małżeństwem lepiej uważać, bo miłość łatwo może przerodzić się w nienawiść. Po lekturze tej książki zastanowię się dwa razy zanim z kimkolwiek się zwiążę, a do tego zrobię testy na psychopatę. I dla siebie, i dla niego :)

Ocena - 10/10





17 komentarzy:

  1. Czytając opis wydawało mi się, że to na jej podstawie oglądnęłam film. Jednak po dłuższym namyśle okazało się, że było to "Nie mów nikomu" Harlana Cobena. Historie są bardzo podobne.
    http://isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę wreszcie zapoznać się z książkami pana Cobena, i chyba "Nie mów nikomu" będzie tą pierwszą :)

      Usuń
    2. Polecam, jeżeli podobała Ci się ta ;)

      Usuń
  2. Oglądałam tylko film, ale na książkę mam szaleńczą ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie ciekawi,ale chyba nie mam na nią teraz nastroju.

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz nadmiernie szczesliwa albo optymistycznie nastawiona do ludzi smialo sięgaj po "Zaginioną dziewczynę" :) To chyba idealna ksiazka, która swoja tematyka i genialnością zepsuje ci humor :)

      Usuń
  4. Oj, tą książkę muszę przeczytać :)

    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, mam w planach od dawna. Ostatnio nawet moja przyjaciółka się nią zachwycała, teraz ja muszę przeczytać ,,Zaginioną dziewczynę" koniecznie! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja obejrzałam film, ponieważ w ogóle nie wiedziałam, że jest książka. Ale wydaje mi się, że pozycja by mi się spodobała ;)
    gabxreadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna recenzja! Nie wiem czy sięgnę po tę książkę. Wydaje się naprawdę pełna intryg, kłamstw, a z drugiej strony nie jestem jeszcze do końca przekonana. ;)
    Pozdrawiam
    Victoria
    http://czytelniczemysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo jest podobnych historii. Nie wiem czy akurat tę przeczytam. Recenzja bardzo fajna i zachęcająca, ale jeszcze się zastanowię :)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Fanny http://buszujacawsrodksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze może kiedyś, jak na razie za dużo książek zalega mi na półce nieprzeczytanych.
    Nominowałam cię do tagu. Zapraszam
    czytaniewekrwii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Wczoraj własnie przyszła wraz z innymi książkami do mnie z zamówienia na aros.pl Chciałam obejrzeć film, ale nie mogłam się jakoś do niego zabrać... Więc będę czytać książkę! Bardzo lubię książki Cobena i tego typu podobne, mam nadzieję, że mnie nie rozczaruje :) I słyszałam, że ksiązka ma inne zakończenie niż film. To po przeczytaniu się do niego zabiorę :)

    Pozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę ma inne zakończenie? :0 W książce zakończenie pasuje chyba idealnie, bohaterowie nie ułożyli by siebie życia inaczej, ale jestem teraz strasznie ciekawa. Muszę obejrzeć film! :)

      Usuń
  11. Tyle superlatyw u ciebie, mnóstwo pozytywnych opinii na recenzenckich blogach oraz u booktuberów. Sama tematyka trochę nie dla mnie, ale chyba się przełamię.
    Może zrobię wyjątek i najpierw obejrzę film. To przez okładkę...
    Pozdrawiam serdecznie.
    ______________________
    W wolnym czasie zapraszam do siebie:
    krwawa-percepcja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń