środa, 17 czerwca 2015

#08. "Córka dymu i kości" - Laini Taylor


Okładka książki Córka dymu i kości

Tytuł: Córka dymu i kości
Autor: Laini Taylor
Wydawnictwo: Amber
Data wydania:
Ilość stron:

„Córka dymu i kości jest mroczna, zmysłowa, niepokojąca, niejednoznaczna. Wyobraźnia olśniewa, język jest piękny, każde słowo coś znaczy. A miłość… przerywa granice, przekracza czas i przestrzeń.”

Na wszystkich kontynentach na drzwiach domów pojawiają się czarne odciski dłoni. Wypalają je skrzydlaci nieznajomi, którzy wkradają się do naszego świata przez szczelinę w niebie…

Przemierzająca kręte uliczki zasypanej śniegiem Pragi siedemnastolatka ze szkoły sztuk plastycznych zostanie wkrótce uwikłana w brutalną wojnę istot nie z tego świata. I odkryje prawdę o sobie – zrodzonej z dymu i kości…

Jej szkicowniki są pełne potworów. Mówi w wielu językach, nie tylko ludzkich. Ma jaskrawoniebieskie niefarbowane włosy, niezwykłe tatuaże i blizny. Kim jest?

Karou prowadzi podwójne życie: jedno w Pradze jako utalentowana i tajemnicza artystka, drugie w sekretnym sklepie, gdzie rządzi Brimstone – Dealer Marzeń. Karou nie wie,skąd przybywa i czy jest tylko człowiekiem. Nie wie, po co wyrusza przez magiczny portal na ryzykowne wyprawy. I nie wie, do którego świata należy. Dopóki nie spotka najpiękniejszej istoty: mężczyzny o skrzydłach z płomienia, ustach bez uśmiechu i oczach koloru ognia, których spojrzenie jest jak płonący lont wypalający powietrze pomiędzy nimi.

Akiva staje się jej tak bliski, jakby kochała go całe życie… (opis wydawnictwa)



Siedemnastoletnia Karou prowadzi podwójne życie - jako praska artystka, uczennica i przyjaciółka Zuzany, a drugie jako wysłanniczka i pomagierka tajemniczego Brimstone'a, zbieracza zębów. Dziewczyna właściwie nie wie, kim jest, kim są jej rodzice, ani co dokładnie robi dla Brimstone’a. To on i dwie tajemnicze chimery - człekokształtne istoty o takich cechach jak kozie rogi, czy ciało ze splecionych węży - wychowały Karou. Pewnego dnia jednak jej opiekunowie znikają, a wrota do przejścia do ich świata zostają zamknięte. W tym samym czasie Karou poznaje Akivę, przystojnego przedstawiciela wrogiej dla chimer  rasy - serafinów. 

Fabuła jest dość zagmatwana i ciężko było mi się przez nią przebić. Zaczęło się dość spokojnie, autorka powoli wprowadziła nas w rozwój wydarzeń, a potem nastąpił istny armagedon. Naprawdę, łatwo się pogubić, a wiele scen m.in. walki z rodzeństwem Akivy wydało mi się po prostu niepotrzebnych. Dużą wadą było to, że autorka operowała dość skomplikowanym, kwiecistym czasami językiem. Może to wina tłumaczenia, nie wiem, nie jestem w stanie stwierdzić. Przeszkadzało mi to trochę w odbiorze tekstu, nie potrafiłam się skupić.

Kolejną rzeczą, która kuła mnie w oczy podczas lektury "Córki..." jest niedopracowanie świata przedstawionego. Z jednej strony mamy przepiękną Pragę, której tak jak i na żywo był bardzo wyczuwalny, z drugiej świat nadnaturalny. Nie jestem w stanie odpowiedzieć, dlaczego Brimstone zbierał zęby czy kim dokładnie są serafinowie, mimo że skończyłam czytać książkę wczoraj. Nic nie jest dokładnie i jasno wytłumaczone, zupełnie jakby autorka chciała pogrążyć wszystko w mrocznej tajemniczości. Niestety, według mnie zabieg po prostu się nie udał. 

Na plus oceniam jednak kreacje głównych i pobocznych bohaterów. Wszyscy byli przekonujący i w miarę oryginalni, ale bije ich na głowę Karou. Karou, której imię w języku chimer oznacza nadzieję, ma tatuaże na rękaw, czarne oczy i... niebieskie włosy. Wyróżnia się ze świata ludzi także niezwykłym plastycznym talentem i nieograniczoną wyobraźnią. Nikt nie wie, że wszystkie jej opowieści o wyprawach i chimerach są prawdą. Karou nie jest bezwolna, zamknięta w sobie czy niezdarna, tylko waleczna, pewna siebie i nieirytująca. Jej przyjaciółki Zuzany nie da się nie lubić, jest bardzo lojalna i wierna, mimo wielu tajemnic i dziwnego zachowania Karou nadal przy niej trwa. Akiva ani mnie ziębi, ani chłodzi, wydaje mi się być dość wyprany z charakteru, ale jego historia i wytrwałość mnie urzekły, a on ma duże szanse, aby w kolejnych częściach pokazać więcej charakteru, a mniej klaty.

Podsumowując – „Córka dymu i kości” to ciekawa, oryginalna książka z ciekawymi bohaterami. Niestety, wykonanie wyszło autorce trochę gorzej. Polecam jej przeczytanie osobom, które lubią fantastykę, ale nie tym którzy dopiero zaczynają z nią przygodę, bo mogą się zrazić. Nie wiem, czy przeczytam kolejne części, chyba że znajdę w bibliotece.


Ocena – 6/10

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam tę książkę! Ona też była moim trafem na "Taniej Książce"! Po prostu się w niej zakochałam! *.* Nie czytałam kolejnych części, ale tą po prostu uwielbiam! I o ile się nie mylę odpowiedzi na twoje pytania były zawarte :P Chociaż czytałam tę książkę 2 lata temu nadal mile ją wspominam. :)
    Pozdrowienia!
    Victoria
    http://czytelniczemysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to po prostu gatunek nie dla mnie? Nie wiem, w każdym razie postaram się przeczytać drugą część, bo nie lubię zostawiać niedokończonych serii.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Nie czytałam, ale nadrobię w wakacje. A recenzja jest okej, chociaż ja i tam żeby przeczytać jakąś książkę musiałabym ją kupić, bo u mnie w bibliotece, to praktycznie żadnych książek nie ma :(
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej książce już dawno temu, jednak opis mnie nie przekonuje.

    http://isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce, ale może przeczytam jeśli znajdę ją w bibliotece albo po okazyjnej cenie ;) W sumie pomysł oryginalny, więc może będzie warto poświęcić czas na czytanie :)
    Pozdrawiam :)
    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. To ulubiona książka mojej koleżanki! Czuję się w obowiązku, by ją przeczytać ^_^
    Pomysł wydaje mi się intrygujący i z opowiadań mojej koleżanki - już jestem zauroczona i myślę, że to tylko kwestia czasu, aż się za nią zabiorę. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna książka, powiem CI, że w drugiej części sporo się wyjaśnia i akcja przneosi się w inne miejsca ;) I na pewno sięgnę po część trzecią, już ją nawet zamówiłam.

    OdpowiedzUsuń