Moja biblioteczka // czerwiec 2016

To wreszcie ten dzień, w którym pokaże wam moje książkowe stosy z regału. Korzystając z tego pięknego wiosennego dnia wzięło mnie na porządki :) Niestety, kilku książek  nie ma, bo wywędrowały do znajomych albo są gdzieś w jeszcze nieodgruzowanej części pokoju. Zapraszam do oglądania!

Na zdjęciu po lewej stronie są dwie pierwsze półki z mojego regału. Mamy tutaj świetną "Zaginioną dziewczynę" (klik), trylogię Suzanne Collins, trochę Johna Greena, Samanthę Shannon, "Córkę dymu i kości", która zupełnie mi się nie podobała (klik) i dość przeciętne "Niebo jest wszędzie" Jandy Nelson. Dalej ukochany Harry, "Behemot" i "Goliat", które zdobyłam gdzieś w promocji  i jeszcze nie ruszyłam oraz "Trafny wybór" J. K. Rowling.

Trzecia i czwarta półka to głównie seria o Ani, seria "Rywalki", dwie pierwsze części "Niezgodnej" (odmówiłam kupna "Wiernej" po zmianie okładki), nieprzeczytana "Wyspa motyli", dwie pierwsze części "Szklanego tronu" (klik), "Lawendowy pokój" (klik), "Stulatek...", którego powinnam przeczytać, bo mam go od dwóch lat. Do tego książki Jane Austen i Rebecki Donovan. Plus pierwsza część "Osobliwego domu" (klik).

Tutaj jest bardziej misz-masz, bo są książki nieprzeczytane jak "Jeden dzień", "Wakacje od życia" czy "2012", a także ulubieni herosi od Ricka Riordana czy "Natalii 5". Po prawej kilka części starej Jeżycjady i "Wnuczka do orzechów", którą kupiłam łudzą się, że będzie bardziej w klimacie starej. Niżej kilka starszych lektur i biografia Adele, która nie wiem skąd się wzięła :O

Na ostatnich półkach są cztery książki z serii Angielski Ogród, w tym "Opactwo Northanger" (klik) i ukochane "Wichrowe wzgórza" (klik). Dalej seria Tunele, z której przeczytałam tylko pierwszą część, Cwaniaczek, w którym się zaczytywałam w gimnazjum, dwie nowsze części Felixa, Mikołajek. Po lewej dwie książki Jane Austen w wersji angielskiej i cała długa seria Cassandry Clare, w tym "Miasto niebiańskiego ognia" (klik) i "Pani Noc" (klik). Dalej "Wróżbiarze", których nie mogłam doczytać do końca, "Zmierzch", "Finale", "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" (klik) oraz "Czerwona królowa" (klik).

Jak widzicie nie jestem posiadaczką wielkiej biblioteczki :) Jest tego ze 120 sztuk, ale sukcesywnie się powiększa z czego bardzo się cieszę :) Na zdjęciach brakuje moich starszych książek, kolekcji lektur Grega czy kilku egzemplarzy recenzenckich. W każdym razie wszystkie zdobycze urodzinowe, prezenty, zakupy czy egzemplarze recenzenckie przedstawię może w poście gdzieś pod koniec roku. Lubię takie zbiorcze posty i gigantyczne stosiki :)

Chciałabym nominować do pokazania swojej biblioteczki wszytskich blogerów i blogerki, którzy mają na to ochotę. Uwielbiam oglądać cudze regały, więc do dzieła :)