wtorek, 23 czerwca 2015

Najlepsi i najgorsi ojcowie z literatury

Tak jak na Dzień Matki był post o najlepszych i najgorszych matkach (klik), to teraz zapraszam na takie zestawienie, ale z udziałem ojców :)

Najlepsi ojcowie:

Luke Garroway ("Dary anioła")


Co prawda, Luke nie był ojcem Clary, ale wychował ją i ona sama uważała go za rodzica. Mało tego, Luke także traktował po ojcowsku jej najlepszego przyjaciela Simona, którego ojciec zmarł o wiele wcześniej. 


Shalom Singer ("Rywalki")

Tata Ameriki łagodził zachowanie jej matki, zawsze wspierał córkę, był szczery i bezinteresowny. Mimo to, że miał w sobie duszę buntownika i kilka skrywanych tajemnic, America zawsze mogła na nim polegać.


Tata Katniss Everdeen ("Igrzyska śmierci")


Właściwie to dzięki swojemu ojcu Katniss udało się przeżyć Igrzyska. Nauczył swoją córkę polować, zbierać odpowiednie rośliny, strzelać z łuku. Miała z nim wspaniałą relację, niestety przerwaną. Katniss zapamiętała go jako wspaniałego człowieka.


Denny Hall ("Zostań, jeśli kochasz")


Kto nie chciałby mieć takiego ojca? Byłego rockmena, znającego większość fantastycznych piosenek, a do tego wspierającego, kochającego i spełniającego marzenia swojej córki, znoszącego wielogodzinne próby na wiolonczeli. Mii naprawdę trudno nie zazdrościć rodziców.

James Potter ("Harry Potter")


Można powiedzieć, że James Potter był niezbyt miły dla Snape'a i zachowywał się arogancko jako nastolatek, ale to właśnie on zginął jako pierwszy, broniąc Lily i Harry'ego przed Voldemortem. Później, dorastający Harry szukał w sobie swojego ojca i miał nadzieję, ze go przypomina.


Najgorsi ojcowie

Valentine Morgenstern ("Dary anioła")


Ten pan musiał się tu znaleźć. Kawał z niego drania - modyfikował krew swoich i cudzych dzieci, podając ich matkom różne substancje, zamienił własnego pierworodnego syna w potwora, a innego zabił. 

Król Clarkson ("Rywalki")


Nie był wzorem ojca, prawda? Nie liczył się ze zdaniem syna, lekceważył go, manipulował i wykorzystywał Eliminacje do własnych celów. A do tego blizny na plecach Maxona będą mu o tym zawsze przypominać. 


John Davis ("Hopeless")

Co do ojca Sky, po prostu brak mi słów. Ten człowiek stał się przyczyną wszystkich jej późniejszych problemów.Cieszę się z zakończenia "Hopeless".

Hank Millar ("Szeptem")

Najpierw pan Millar oddał swoje dziecku komu innemu, potem zaczął znowu manipulować matką Nory, a na końcu zaszantażował. Drugą córkę przekupywał i odwracał uwagę kartami kredytowymi. Cóż, był beznadziejnym ojcem, zarówno dla Nory jak i Marcie.

Abe Mazur ("Akademia wampirów")

Abe był zabawny i w ogóle, ale nie był dobrym ojcem. Rose zupełnie go nie znała, on nie próbował się z nią kontaktować, choć wiedział o jej istnieniu. Także gdy się spotkali, on nie pisnął choćby słówkiem. 


A wy kogo byście jeszcze dodali do tych list?

12 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy post, w sam raz na Dzień Ojca :) To i tak cud, ze nazbierało się ich tylu, ponieważ bohaterowie zwykle są sierotami :) Dodałabym tu jeszcze ojca Alicji z "Alicji w krainie zombi". Pozdrawiam www.oczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie czytałam jeszcze tej serii, choć mam ochotę, bo słyszałam, że występują w nim zombie :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe zestawienie!

    Tymczasem zostałaś nominowana do LBA: http://zakurzone-stronice.blogspot.com/2015/06/liebter-blog-award-3.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepszy: może nie książki, ale komiksy: Rick z Walking Dead. Uwielbiam tę postać. I dlatego najlepszy, że nie jest perfekcyjny, a ludzki. Nawet w świecie zombiaków.
    Najgorszy: Wybrałabym dorosłego Michaeala z Lektora. Ojciec milczący, pełen tajemnic...

    Moje indywidualne typy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealny post na dzień Ojca. Dodałaś wszystkich, których chciałam, więc nie mam już kogo dodac :)
    Pozdrawiam
    In Bookland

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się ze wszystkimi w najgorszych! A codo najlepszych to Danny - najlepszy książkowy tata. Bardzo fajny pomysł! :)
    Pozdrawiam
    http://czytelniczemysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Totalnie zgadzam się co do taty Ameriki i króla Clarksona. :) Tego pierwszego wręcz uwielbiam, zawsze miło mi się o nim czytało, ale tego drugiego nie mogłam zdzierżyć... UGH! Jak można tak traktować własne dziecko?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam nowelkę właśnie o Selekcji Króla Clarksona i jego rodzice to też niezłe towarzystwo... Cud, że Maxon jest normalny :)

      Usuń
  8. Kilka postaci kojarzę i sądzę, że to absolutnie trafne wybory ;)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam Szeptem i Dary anioła i wskazane przez Ciebie postacie rzcezywiście pasują do tych kategorii. Ale Valentine'a jako postać lubiłam, tak samo, jak aktora, który go grał...

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie zgadzam się co do obu kategorii. Po prostu uwielbiam tatę Ami z "Rywalek".

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Podzielam twoje zdanie i uważam że ten post bardzo ci się udał :)
    Pozdrawiam :)
    http://fan-of-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń