sobota, 6 czerwca 2015

Colourful Book Tag

Zapraszam na kolejny, tym razem kolorowy tag :)


SZARY to kolor ponadczasowy - Książka, która może być uznana za ponadczasową.
Taka, którą można czytać w obojętnie w jakim wieku i niezależnie od upływu jej lat, tak? Myślę,  że za taką książkę można uznać „Lwa, czarownicę i starą szafę” oraz resztę serii o Narnii C. S. Lewisa. Gdy czytasz to będąc dzieckiem skupiasz się na przygodach głównych bohaterów, a czytając ją będąc dorosłym dostrzegasz ogrom całe tej symboliki, którą wplótł tam autor. Po prostu magia J

CZARNY jest kolorem silnych emocji - Książka, która wywołała u ciebie największe emocje.
Duże emocje wywołało czytane przeze mnie „Zabić drozda” Harper Lee. Naprawdę, ta książka jest absolutnie genialna! Jeśli jeszcze jej nie przeczytałeś, to co tu jeszcze robisz? J

BIAŁY to symbol neutralności  - Książka do której jesteś neutralnie nastawiona
Cóż, polecali to przeczytałam. Nic szczególnego. Nie było źle, ale spodziewałam się, czego mocniejszego jakiegoś efektu łał. Mowa o „Niezbędniku obserwatorów gwiazd” Matthew Quicka.

NIEBIESKI, kolor wytrwałości, niezawodności - Książka, która cię nie zawiodła, mimo różnych opinii na jej temat.
Za taką książkę mogę uznać „Jedyną” Kiery Cass, bo pomimo różnych opinii na jej temat, często właśnie krytykujących zakończenie Selekcji, ja naprawdę nie mam do niej żadnych strasznych zarzutów J

ZIELONY jest kolorem nadziei- Książka która dała ci nadzieję.
Mam idealną książkę do tej kategorii! Po jej przeczytaniu miałam w głowie jeden wielki chaos, bo wiecie, co mnie przeraziło? Główny bohater miał identyczne przemyślenia co ja, ale on planował spektakularne samobójstwo… „Wybacz mi, Leonardzie” Matthew Quicka jest wspaniałą książką, naprawdę rzadko spotyka się tak dobre książki dla młodzieży. Dała mi nadzieję, że są jeszcze ludzie.

ŻÓŁTY, kolor słońca i radości -  Książka z którą wiążesz najwięcej wspomnień.
Czy wspominałam już, jak bardzo kocham Astrid Lindgren? Nie? No to, kocham ją! J Uwielbiałam wszystkie jej książki, ale jako mniejsza ja miałam na półce tylko jedną, swoją ulubioną po wsze czasy – „Ronję, córkę rozbójnika”. Jakiś czas temu przeczytałam ją jeszcze raz, i uwielbiam Ronję i Birka jeszcze bardziej.

CZERWONY to kolor miłości, ale i również nienawiści - Książka którą kochasz i nienawidzisz jednocześnie.
Nie ma tak, że nienawidzę jakiejś książki. No bo jak to? J Ale książką, którą absolutnie, bezgranicznie kocham jest „Mechaniczna księżniczka” Cassandry Clare (jeżu, nawet w tym tagu pojawia się CC). Nienawidzę jedynie tego, że dzień po jej przeczytaniu wyglądałam jak królik, bo całą noc spędziłam na czytaniu jej i ryczeniu w poduszkę.

ZŁOTY to symbol bogactwa - Książka, która była prawdziwym bogactwem, jeśli chodzi o treść na jej kartach.

Jak dla mnie „Czerwona królowa” Victorii Aveyard. Tam jest dosłownie wszystko! Całkowity miszmasz gatunków J

To już koniec mojego tagu. Do wykonania go zapraszam wszystkich chętnych :)

4 komentarze:

  1. Wstyd mi, wstyd. Nie czytałam "Zabić drozda", ale jak najszybciej to nadrobię! Tylko najpierw muszę natknąć się na tą książkę w bibliotece, bo moje fundusze są wyczerpane.

    http://biblioteczka-eileenjoy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczególnie, że jakoś w tym roku ma wyjść druga część (odnaleziona po kilkudziesięciu latach!) :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. "Opowieści z Narnii" są chyba moją ulubioną książką z czasów podstawówki. :) Co do Astrid Lindgren, to od "Dzieci z Bullerbyn" tak na dobrą sprawę zaczęła sie moja przygoda z książkami. A "Zabić drozda" czeka w kolejce do przeczytania na ten lub przyszły miesiąc. ;)
    Zapraszam do siebie: http://kulturaczytania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. O taak! "Dzieci z Bullerbyn" tez uwielbiałam, ale przeczytałam o wiele razy mniej niż "Ronję..." 😁 Planowalam nawet nazwac swoja córkę Ronja hahaha

    OdpowiedzUsuń