wtorek, 21 czerwca 2016

Moje ulubione książkowe bohaterki


Każdy z nas czytając książki, utożsamia się lub zaczyna lubić jakąś postać.  Automatycznie staje się dla  niego ważna i zapada w pamięci. Oto moja subiektywna lista ulubionych książkowych bohaterek.



H e r m i o n a    G r a n g e r
seria „Harry Potter” – J. K. Rowling

Hermiona jest jedną z pierwszych książkowych bohaterek, którą pokochałam i z którą się utożsamiam. Niezwykle mi imponowała i inspirowała mnie, gdy byłam dzieckiem swoją inteligencją, sprytem i rozsądkiem. Jej postać ewoluowała wraz z kolejnymi częściami i pokazała nam też swoją drugą stronę – bardziej wrażliwą, ciepłą i troskliwą.



A l a s k a    Y o u n g
“Szukając Alaski” – John Green

Nie wiem, czy Alaskę można do końca określić jako pozytywną postać, ale bardzo szanuję i jednocześnie podziwiam tą dziewczynę. Była bardzo wrażliwa, ale skryta i zadawała sobie w tak młodym wieku bardzo ważne pytania.  Nie potrafiłam jej polubić od pierwszej strony, a nawet po pierwszym czytaniu – zrozumiałam jej postać dopiero po którymś.  Warto przeczytać „Szukając Alaski”.


C e l a e n a    S a r d o t h i e n
seria “Szklany tron” – Sarah J. Maas


Za to Celaena to postać, którą pokochałam od pierwszej strony. Mimo, że jest stylizowana na klasyczną bohaterkę badass to równoważy w sobie i waleczną, i dziewczęcą stronę. Uwielbiam w niej hardość i waleczność, a także lojalność wobec przyjaciół.


L u n a    L o v e g o o d
seria „Harry Potter” – J. K. Rowling


Luna zawładnęła piątym tomem Harry’ego. Kocham zarówno jej filmową jak i książkową wersję, jest dla mnie chyba najbardziej magiczną postacią ze wszystkich.  Żyje we własnym świecie, ma otwarty umysł na wszelkie dziwactwa i mimo szykanowania jej w szkole, ona nie przestaje być sobą. Jest bardzo skontrastowana z Hermioną, ale obydwie te bohaterki są świetne na swój sposób.


I s a b e l l e    L i g h t w o o d
seria “Dary anioła” – Cassandra Clare

Nie polubiłam za bardzo Isabelle w “Mieście kości”, wydawała mi się bardzo pusta i sztuczna. Polubiłam ją dopiero w kolejnych dwóch częściach, a w „Mieście upadłych aniołów” widzimy ją przez inny pryzmat i to właśnie tam awansowała do moich ulubionych bohaterek.  Jest bardzo podobna do Celaeny, ale chyba bardziej skryta i podatna na zranienia. Lubię w niej też to, że jest wysoka tak jak ja i nosi wysokie obcasy :)


E l i z a b e t h   B e n n e t
“Duma i uprzedzenie” – Jane Austen

Pierwsza ukochana bohaterka z klasyki. Elizabeth to druga w kolejności starszeństwa siostra państwa Bennet. Każda z nich ma jakąś cechę wyróżniającą i u Elizabeth jest to duża dawka inteligencji, miłość do książek i sarkazm. Uwielbiam więź łączącą ją z jej starszą siostrą Jane, a cała relacja między nią Elizabeth a panem Darcy to mistrzostwo.


C i n d e r    L i n h
„Saga księżycowa” – Marissa Meyer


„Sagę księżycową” czytałam już dawno, ale Cinder zapadła mi w pamięć na długo. Jest cyborgiem – półczłowiekiem, półmaszyną, ma metalową nogę. Pracuje jako mechanik, a sam książę przychodzi do niej po pomoc, bo jest naprawdę najlepsza w swojej profesji. Bardzo lubię ją jako taką mechaniczną wersję Kopciuszka i podobało mi się w jaki sposób walczy o swoje.


E m i l i a   B y r d   S t a r r
seria o Emilce – L. M. Montgomery

Oczywiście uwielbiam Anię Blythe i ona także powinna znaleźć się w tym zestawieniu, ale uznałam, że postać Emilki powinna zostać także doceniona. Emilka Starr jest sierotą mieszkającą z dwiema ciotkami. Obserwujemy ją od czasu, gdy jest kilkuletnim dzieckiem do momentu, gdy ma około trzydziestu lat. Wcześnie rozpoczyna swoją karierę pisarską i powoli wspina się po drabinie coraz wyżej, wreszcie wydając książkę. Jest dla mnie prawdziwą inspirację i bardzo lubię wracać do tej trylogii.


J o a n n a   S t i r l i n g
„Błękitny zamek” – L. M. Montgomery

Kolejna bohaterka L. M. Montgomery. Uwielbiam jej historię. Od stłamszenia w toksycznej rodzinie po uwolnienie się od niej, podejmowane decyzje, niesztampowość, optymizm, niecodzienną urodę i radość życia. Bardzo, bardzo polecam przeczytać tę książkę.


A n n a b e t h    C h a s e
seria o Percym Jacksonie – Rick Riordan

Annabeth – podobnie jak Hermiona – zaimponowała mi swoją inteligencją i oczytaniem. Uwielbiam takie bohaterki, bo mam dość głupawych nastolatek, którym w głowie siedzi wyłącznie jakiś facet. Annabeth jest świetna, mimo takich wad jak małe zarozumialstwo i sztywność, które zarzucają jej antyfani, i bardzo lubię jej stosunek do Percy’ego.



Jakie są wasze ulubione bohaterki?

12 komentarzy:

  1. Hermiona i Elizabeth z pewnością trafiłyby i u mnie na taką liste

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja także uwielbiam Hermionę, Lunę i Isabelle! One są po prostu świetne <3

    Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na 'Totalne Must Reading na wakacje 2016' :)
    Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobnie jak Ty uwielbiam Annabeth, Cinder, Isabelle, Hermionę i Celaenę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Twoich bohaterek cenię sobie jedynie Celaenę, to cudowna bohaterka, taka zadziora. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Z kilkoma typami jak najbardziej się zgadzam. Z "Harrego Pottera" lubię Hermionę i Bellę, ale Luna też jest bardzo sympatyczna. Isabell Lightwood to również jedna z moich ulubionych bohaterek. Poza tym Tatiana Romanowa z "Jeźdźca miedzianego", Emma Carstairs z "Pani Noc", Eve Dallas z "In Death", Margaret Hale z "Północ i południe".
    Pozdrawiam, Katia (zaczytana-i.piszecomysle.pl)

    OdpowiedzUsuń
  6. Achhhhh, ile wspaniałych bohaterek wymieniłaś!!! *o*
    Hermiona i Luna - uwielbiam je obie! :D Z tym że Lunę chyba jednak bardziej, bo ma tak cudowną osobowość, że nie mogę przestać się nią zachwycać xD
    Celaena to twarda postać i lubię ją, ale nie jestem pewna, czy jest moją ulubioną książkową bohaterką ;)
    CINDER!!! Ogólnie UWIELBIAM sagę Księżycową, a Cinder jest super, jedna z najlepszych żeńskich postaci, o jakich czytałam :D
    I oczywiście Joanna Strirling - sama nie wiem, co takiego jest w tej postaci, ale urzekła mnie i uwielbiam ją! Przede wszystkim chyba za to, że znalazła w sobie tę odwagę, by się zbuntować :D
    Świetny post! ^_^ <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Też uwielbiam Lunę, Hermionę i Annabeth. Inteligencja tych dwóch ostatnich jest rzeczywiście imponująca, a Luna jest dziwna, ale w pozytywnym sensie :) Podziwiam ją za to, że mimo wszystko pozostała sobą.
    Nominowałam Cię do LBA, będzie mi miło, jeśli odpowiesz na pytania :)
    Pozdrawiam,
    SzumiąBooki

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju, jeju. Uwielbiam Hermionę. Mam ją na podium razem z Ania Shirley (wiem, jestem przewidywalna). Luna jest naprawde intrygująca postacią, a aktorkę dobrali idealnie ! Ja też jestem z nia zachwycona. I postawić obok nich Ginny - to są trzy rożne żywioły. Cinder tez polubiłam, ale mam ochotę na dalsze tomy Sagi Księżycowej i cieszę się że zostanie ona wznowiona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudno byłoby mi się zdecydować czy wolę Lunę czy Hermionę, ponieważ obie są niezwykłe. Z jednej strony wyjątkowy charakter, z drugiej nieprzeciętna inteligencja :)
    Czytałam jedynie jedną część serii o Percym Jacksonie, "Bitwę w labirynie", która niezbyt przypadła mi do gustu. Mimo to, przyznaję, że Annabeth wyróżnia się spośród wielu książkowych bohaterek swoim rozsądkiem, co jest zdecydowanie wielką zaletą.

    OdpowiedzUsuń