Tytuł: "Historie o zwykłym szaleństwie"
Autor: Charles Bukowski
Data wydania: 22 października 2015
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Liczba stron: 300
Niepublikowane w Polsce opowiadania Charlesa Bukowskiego!
Nikt tak jak Charles Bukowski nie potrafi zręcznie przeplatać kultury wysokiej z niską. Mieszając prostytucję z filozofią Kanta, przechodząc od rozpaczy do muzyki klasycznej, „stary świntuch” tworzy własną, współczesną dystopię. Nie inaczej jest w przypadku nowych, niepublikowanych w Polsce opowiadań. Cięte a zarazem delikatne, humorystyczne lecz niepokojące sceny z życia amerykańskiego półświatka to proza Bukowskiego w najlepszym wydaniu — gorącokrwista, pełna skrajności i do bólu realistyczna.
Historie o zwykłym szaleństwie pochodzą z najlepszego okresu twórczości pisarza (początek lat 70.), w którym Bukowski stworzył również — znane polskiemu czytelnikowi — teksty, wchodzące w skład tomu Najpiękniejsza dziewczyna w mieście.
„Od czasów George’a Orwella nikt tak świetnie nie pisał o byciu na dnie” — New York Times
„Tekst chwyta czytelnika za frak i potrząsa nim tak, że grzechoczą mu zęby” — The Times
Już
od dawna chciałam zacząć swoją przygodę z twórczością Bukowskiego i pierwszą
jego książką, jaka wpadła w moje ręce były właśnie niedawno wydane w Polsce
"Historie...".
"Historie..."
są zbiorem opowiadań, którego tytuł jest
bardzo adekwatny do treści. Każda z przedstawionych historii przedstawia
coś niezwykłego w szarym codziennym życiu, ale nie, nie są to cuda czy
niesamowite rzeczy. To różne ludzkie dziwactwa, pokręcone pijackie sytuacje,
często kontrowersyjne i niekiedy obrzydliwe.
"jak człowiek czuje, że ma duszę na wyczerpaniu, to znaczy, że jeszcze ma duszę"
Uważam
siebie za cynika i realistkę, ale nigdy nie byłabym w stanie dorównać
Bukowskiemu. Jego opowiadania, w których często można dopatrzeć się elementów
autobiograficznych, są mocne i nie ma w nich nic optymistycznego. Świat jest zły,
pełen głupoty, wyzysku i alkoholu. Widać, że pisał to człowiek, który czuł, że
przegrał swoje życie, był outsiderem niepodążającym za tłumem. Czasami jego
przemyślenia są fascynujące, czasami przerażające, ale zawsze gorzkie. Nie jest
to lekka optymistyczna lektura, wręcz doradzałabym pełnoletnim coś mocniejszego
jako dodatek :)
Polubiłam
styl pisania Bukowskiego. Lubię taką szczerość, pisanie w zgodzie ze swoimi
poglądami i samym sobą. Nie stara się nikogo udawać ani ulepszać swojego
pisarstwa, wie, że jest dobry. Nie moralizuje, nie ocenia - po prostu opowiada
to, co ma do opowiedzenia. Ja to kupiłam.
"pokój był, jak to mówią, ciasny, ale własny. rozległo się pukanie do drzwi. pomyślałem, że ktoś przyszedł wręczyć mi Nagrodę Nobla albo Pulitzera. 2 wielkich, tępych buraków."
Podsumowując
- jeśli jesteś optymistą i nie lubisz opowieści o cuchnącym oparami alkoholu i
narkotyków mieście, o seksie, o trudnym pisarstwie i tytułowych szaleństwach,
to lepiej nie sięgaj po tą książkę. Jeśli jednak lubisz przeczytać coś, co
skłania do refleksji i ukazuje życie w szarych barwach, to to jest obowiązkowa
lektura.
Ocena
- 8,5/10
Myślę, że to nie książka dla mnie. Ale może kiedyś.. :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Prozę Bukowskiego planuję od... dosyć dawna. Ale jakoś zawsze mi tak nie po drodze z nią. A szkoda, bo wiem, że dobra i wiem, że powinnam się z nią zaznajomić :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Ja też często odkładam na później jakies ciekawe książki i zapominam na cale lata o nich :( Teraz biorę się za Vonneguta :)
UsuńJuż kilka razy spotkałam się z twórczością Bukowskiego - zarówno z prozą, jak i z poezją i mam dość mieszane odczucia. Z pewnością jego styl jest świetny, a każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Kilka opowiadań bardzo mi się podobało, ale nie pamiętam już z jakiego tomu. Teraz szykuję się na "Kobiety" :)
OdpowiedzUsuńA ja na "Listonosza", bo ten zawód od zawsze mnie fascynował.
UsuńZaintrygowałaś mnie tą pozycją. Słyszałam o Bukowskim różne opinie, ale i tak mam zamiar zapoznać się z jego twórczością ;)
OdpowiedzUsuńIle ludzi, tyle opinii. Mi się bardzo podobał, a jego wiersze - z którymi dotąd miałam dotąd malo do czynienia - są podobno jeszcze lepsze :)
UsuńTo chyba nie moje klimaty, ale kiedyś może się zachęcę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
http://sleepwithbook.blogspot.com/
Nigdy nie mów nigdy :)
UsuńSłuchając się Twojej rady, nie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, shelf-of-books.blogspot.com
Nie ma sensu się męczyć z gatunkiem, którego się nie lubi :)
UsuńDruga recenzja tej książki, przekonuje mnie do poznania tych utworów. Szkoda, że nie wiedziałam o nich wcześniej, gdy byłam w bibliotece, może znalazłabym coś innego autora?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
U siebie w bibliotece mam chyba z pięć książek Bukowskiego, myślę że bez problemu znajdziesz ;)
UsuńNominowałam Cię do Taga <3
OdpowiedzUsuńhttp://modnaksiazka.blogspot.de/2016/03/kawowy-tag-ksiazkowy.html
Niestety, już robiłam ten tag, ale dziękuję za nominację :)
Usuńhttp://withcoffeeandbooks.blogspot.com/2015/06/coffee-book-tag.html?m=1
Już od dawna noszę się z zamiarem przeczytania czegoś spod pióra Bukowskiego, ale jakoś nigdy nie nadarzyła się ku temu odpowiednia okazja. Myślę jednak, że proza tego autora doskonale przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lunatyczka
Naprawdę warto :)
UsuńOch, ja jestem optymistą... zwykle :P Nie przepadam za takimi książkami, ale kto wie... może kiedyś :D
OdpowiedzUsuń