niedziela, 23 kwietnia 2017

#84. "Silver. Trzecia księga snów." - Kerstin Gier

Wielki finał Trylogii Snów!

W trzecim tomie serii nastoletnia Liv musi zmierzyć się ze wszystkimi sprawami, które przysparzają jej zmartwień. Z Secrecy, która wie coraz więcej, z tajemnicami jej ukochanego Henry’ego, z Arthurem, który staje się coraz bardziej bezwzględny. Sytuacja komplikuje się nie tylko na jawie – na korytarzu za drzwiami z klamką w kształcie jaszczurki ponownie pojawia się Anabel i złowieszczo przypomina o tym, od czego wszystko się zaczęło. Liv, Henry i Grayson muszą połączyć siły, żeby chronić siebie i swoich bliskich przed zagrożeniem, które czyha w snach.

Trzeci tom bestsellerowej serii Kerstin Gier, autorki znanej z "Trylogii czasu".



TYTUŁ: SILVER. TRZECIA KSIĘGA SNÓW
AUTOR: KERSTIN GIER
WYDAWNICTWO:  MEDIA RODZINA

DATA WYDANIA: 1 MARCA 2017



recenzja pierwszej części KLIK  x recenzja drugiej części KLIK


W życiu Liv nadal wszystko się komplikuje. Tym razem zagrożenie dotyczy wszystkich i niewiadomo kto zostanie zaatakowany. Coś nowego zaczyna się dziać, do tego Annabel wychodzi ze szpitala, a Secrecy jest dosłownie niepokonana w grzebaniu w cudzych życiach. Do tego ma własne sprawy na głowie, jak pewne komplikacje z Henrym, ślub matki czy wrogo nastawioną przyszłą przyszywaną siostrę.

Książka w ogóle nie odbiega poziomem od wcześniejszych części. Niektórzy autorzy mają spadek formy, gdy przychodzi im pisać ostatnie części, ale nie Kerstin Gier, która zdecydowanie miała pomysł na finałowy tom i wiedziała dokładnie, czego od niego oczekuje. A więc w tej części także możemy dostrzec niezwykły sposób pisania, który sprawia że książkę czyta się szybko i bezboleśnie. Tak samo jak od poprzednich, nie da się od niej oderwać za sprawą niezwalniającej akcji i nowej intrydze. Nie brakuje też poczucia humoru, które równoważy tą bardziej kryminalno-horrorową część i przypomina, że to jednak książka dla nastolatków.

Jedyna uwaga jaką mam to to, że niestety po wprowadzeniu kilku nowych postaci i nowych wątków, nie zostały one dokończone, trochę mam wrażenie, że ich potencjał nie został wykorzystany w 100% i powieść mogła być jeszcze lepsza. Bardziej od postaci Liv i Henry’ego, których jest w tym tomie najwięcej, poczytałabym o Mii (kurczę, ona jest super) i Graysonie, którego lubię o wiele bardziej od Henry’ego.

Mimo to szkoda kończyć już tą przygodę i z chęcią przeczytałabym jeszcze kilka części. Myślę, że zakończenie Was nie rozczaruje, ani rozwikłanie zagadki kim jest Secrecy, którą to bierze pod lupę Mia. Zakończenie pozostawia jednak pewien niedosyt, ponieważ Liv i Mia są tak sympatycznymi bohaterkami, że chciałoby się wiedzieć o ich przyszłym życiu nieco więcej.

Podsumowując wszystkie trzy tomy – myślę, że seria jest jak najbardziej warta przeczytania ze względu na niezwykłą wyobraźnię i lekkie pióro autorki. Pani Gier nie pisze w sposób infantylny, lecz bardzo płynnie i to jest coś, co naprawdę uwielbiam w książkach, bo bardzo łatwo zupełnie zatracić się w czytaniu. Do tego naprawdę wykorzystała w całości potencjał związany z samymi sennymi wędrówkami, drzwiami i intrygami. Nie sposób się nudzić przy jej książkach, niezależnie od wieku, a do tego seria ma przepiękne okładki, od których ciężko oderwać wzrok.


Za możliwość poznania Liv i jej sennych wędrówek bardzo dziękuję wydawnictwu Media Rodzina


2 komentarze:

  1. Przede mną jeszcze pierwsze części, ale już wiem, że uwielbiam te książki chociaż za przepiękne okładki, od których nie da się oderwać wzroku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne okładki ,ale coś się obawiam, że jak już będę miała czas na tą trylogię, to po prostu zabraknie chęci...

    OdpowiedzUsuń