środa, 10 sierpnia 2016

W ogniu pytań, czyli HARRY POTTER TAG

31 lipca był jednym z najpiękniejszych dni dla każdego miłośnika Harry'ego Pottera, bo wreszcie po tylu latach ukazała się książka, która jest najbliższym odpowiednikiem ósmej części, opowiada o przygodach dzieci naszych ulubionych bohaterów, całe dziewiętnaście lat po zakończeniu ostatniej części (zaczyna się zaraz po zakończeniu epilogu!!!). 
Nie mogę się już doczekać polskiej wersji, bo w oczekiwaniu na nią czytam sobie teraz po kolei wszystkie części. Kupiłam już e-booka po angielsku i kusi, oj kusi, żeby się za niego zabrać, ale postanowiłam być nieugięta i zaczekać aż skończę siódmą część. Ale teraz, w ramach wakacji spod znaku Harry'ego Pottera, przedstawiam wam zmodyfikowany przeze mnie Harry Potter TAG.


źródło: tumblr




U l u b i o n a   c z ę ś ć 
Uwielbiam wszystkie książki, ale najbardziej chyba ostatnią – „Harry’ego Pottera i Insygnia śmierci”. Dostałam ją kilka dni po premierze i była pierwszą książką z tej serii w mojej biblioteczce i chyba pierwszą taką poważniejszą. Harry, Ron i Hermiona byli już dorośli i wszystko zaczynało powoli się kończyć i rozwiązywać wraz z upływem stron. To było takie dziwne uczucie, że coś zaraz będzie za mną i mam je za każdym razem, gdy czytam tą część. A czytałam ją mnóstwo razy, bo kolejne dwie części – „Zakon Feniksa” i „Książę Półkrwi” – pojawiły się w mojej biblioteczce dopiero trzy lata później.

U l u b i o n y   f i l m 
Moim ulubiony filmem od lat pozostaje „Harry Potter i więzień Azkabanu”. Tutaj widać już jak bardzo dorośli aktorzy grający główne postacie i jest wątek Syriusza, który uwielbiam.

N a j m n i e j   u l u b i o n a   c z ę ś ć
Trudno tutaj powiedzieć, ale chyba wybrałabym „Komnatę tajemnic”. To od niej zaczęłam swoją przygodę z tą serią, ale jest taka „przejściowa” i po prostu mam wrażenie, że pozostałe części są dużo lepsze.

N a j m n i e j   u l u b i o n y   f i l m
„Harry Potter i Książę Półkrwi”. Twórcy chyba najbardziej odbiegli od książkowego pierwowzoru i zrobili z tego trochę melodramatu, wciskając dwa wątki miłosne. Niemniej na końcu znajduje się jedna z moich ulubionych scen z tej filmów – gdy uczniowie i profesorowie wyciągają różdżki nad ciałem Dumbledore’a.

C z ę ś c i   k s i ą ż e k / f i l m ó w    p r z y   k t ó r y c h   p ł a k a ł a ś ?
Na filmach raczej nie płakałam, chyba tylko gdy wyciągali różdżki nad Dumbledore’em, potem gdy cała trójka stała na wieży, w momencie gdy umarł Syriusz, gdy Harry widzi swoich rodziców w zwierciadle, gdy George płacze nad ciałem Freda, gdy umiera Zgredek, gdy Harry teleportuje ciało Cedrika ze sobą i rozbrzmiewa jeszcze w tle radosna muzyka, gdy w ostatniej części Harry, Ron i Hermiona stoją na moście… Ech, trochę tego było. W książkach zawsze mam łzy w oczach, gdy są wspominani rodzice Harry’ego, bo byli świetnymi ludźmi i życie Harry’ego z nimi wyglądałoby zupełnie inaczej.

U l u b i o n a   p o s t a ć   ż e ń s k a
Mam trzy takie ulubione postacie żeńskie z Harry’ego. Hermionę uwielbiam za  jej inteligencję i wrażliwość, Lunę za jej wiarę i osobliwość, a Ginny za odwagę i za bycie niedocenianym badassem.

U l u b i o n a   p o s t a ć   m ę s k a
Znowu – trudno wybrać jedną :) Uwielbiam Rona, bo jest bardzo rzeczywistą i dobrze napisaną postacią, a jego rozmowy z Harrym są rozbrajające. Neville jest wspaniały, bo podczas siedmiu części wyszedł ze swojej skorupy, chociaż już w pierwszej części widać było jego odwagę, gdy próbował zatrzymać trio przed złamaniem zasad. Kocham też bliźniaków, bo to bliźniacy.

J a k i   b y ł b y   t w ó j   p a t r o n u s ?
Moim patronusem byłaby lama. Stanęłaby przed dementorem i żując trawę, przepłoszyłaby go bardzo szybko. W końcu to bardzo przerażające zwierzę :)

K t ó r e   z   t r z e c h   i n s y g n i ó w   ś m i e r c i   c h c i a ł a b y ś   m i e ć ?
Chciałabym mieć pelerynę niewidkę – jeździłabym na gapę, czytała książki w księgarniach i podsłuchiwała bezkarnie wrogów. Ha!

W   j a k i m    b y ł a b y ś   d o m u ?
Tu jest ciekawa sprawa, bo ja sama siebie nie umiem zdefiniować. Wydaje mi się, że mam cechy wszystkich domów, może oprócz Slytherinu, bo nigdy nie byłam specjalnie ambitna czy przebiegła. Pottermore i moi znajomi doszli do wniosku, że jednak Ravenclaw i muszę się zgodzić, bo przez całe życie byłam prześlizgującym się kujonem i jestem dość ekscentryczna po bliższym poznaniu. 

C z y   g r a ł a ś   w   g r y   k o m p u t e r o w e ?
Niestety nie grałam, ale jakoś zupełnie nie ciągnie mnie do gier.

N a   j a k i e j   p o z y c j i   g r a ł a b y ś   w   q u i d d i t c h a ?
Po głębszej analizie – nie grałabym :) Raczej nie jestem na tyle zwinna i szybka na szukającego, moje umiejętności w reszcie dziedzin także są raczej marne, więc pozostanę na trybunach.

N a j z a b a w n i e j s z e   m o m e n t y ?
Chyba wszystkie z udziałem bliźniaków. Wiecie, wysyłanie Ginny sedesu z Hogwartu, rozwścieczenie Umbridge…


U l u b i o n y   W e a s l e y
Nie wiem dlaczego, ale zawsze Fred wydawał mi się tym zabawniejszym z bliźniaków. Bardzo lubię też Ginny, ale ona jest bardzo niedoceniana przez marną aktorkę, ale siostra Rona jest naprawdę fantastyczna.


U l u b i o n y   c z a r n y   c h a r a k t e r
Postać Bellatrix na długo zapadła mi w pamięć, bo nie miała w sobie krzty dobroci. Nie rozumiem zupełnie jak mogła być kuzynką Syriusza. Do mojej oceny przyczyniła się też genialna Helena Bohnam Carter, które pasowała do niej jak ulał.

U l u b i o n y   p r o f e s o r
Uwielbiam profesor McGonagall. Jest świetnym pedagogiem, a do tego ma w sobie taki młodzieńczy dryg. W głębi duszy bardzo lubiła Huncwotów i Harry’ego, któremu zawsze pomagała, jednocześnie starając się wychować.

U l u b i o n y   H u n c w o t
Dałabym naprawdę wiele, żeby przeczytać książkę o Huncwotach autorstwa J. K. Rowling. Cała ta ewolucja postaci Jamesa w oczach Lily, przyjaźń między całą czwórką, młody Peter Pettigrew… Wszystkich lubię tak samo.

U l u b i o n y   a k t o r
Całe główne trio jest fantastycznie dobrane, w ogóle tutaj trudno o niedopasowaną postać.

N a j m n i e j   u l u b i o n y   a k t o r
Myślę, że przez aktorkę postać Ginny bardzo straciła. Do tego dziwne wstawki, gdzie Ginny wiąże Harry’emu buty…   Nie rozumiem dlaczego :/

K t ó r y c h   p r z e d m i o t ó w    s z k o l n y c h   c h c i a ł a b y ś   s i ę   u c z y ć ?
Wybrałabym na pewno zaklęcia, bo to szalenie użyteczne, obronę przed czarną magią, transmutację, eliksiry, zielarstwo i opiekę nad magicznymi zwierzętami.

J a k i e    z w i e r z ą t k o    w z i ę ł a b y ś   z e   s o b ą   d o   H o g w a r t u ?
Wzięłabym kota, najlepiej białego. Koniec stereotypów o czarnych kotach i czarownicach :)

W o l a ł a b y ś   d o s i ą ś ć   h i p o g r y f a   c z y   p r z e l e c i e ć   s i ę   B ł y s k a w i c ą ?
Hipogryfa! Scena z trzeciej części jest wspaniała i chyba każdy dzieciak o tym marzył.

C z y   p o d o b a ł o   c i   s i ę   z a k o ń c z e n i e  s e r i i ?
Bardzo. Mimo że było dużo śmierci, wszystko skończyło się dobrze. Epilog rozwalił moje serce. Syn Draco! Syn Harry’ego! :3 Trochę żałuję, że jednak nie zobaczyliśmy tam magicznego dziecka Dudleya, jak to Rowling miała w planach.

J a k b y ś   m o g ł a  z m i e n i ć   c o ś   w  s e r i i ,  c o   b y   t o   b y ł o ?
Nie mam pojęcia. Chciałabym, żeby Harry miał przy sobie kogoś dorosłego, może żeby miał rodzeństwo. Chciałabym też większej roli dla Ginny w siódmej części i mniej śmierci – na pewno Lupin, Tonks, no i Fred.

K t ó r e g o   b o h a t e r a   b y ś   w s k r z e s i ł a ?
Nie wskrzesiłabym nikogo. Wiemy jak działa kamień wskrzeszenia. Niech martwi pozostaną martwymi.

U l u b i o n y   c y t a t 
„To było najnudniejsze przemówienie, jakie w życiu słyszałem, a przecież dorastałem z Percym”.


A teraz nominuję każdego, kto tylko ma ochotę na odpowiedzenie na te pytania :)

4 komentarze:

  1. Belatriks moim zdaniem to najlepszy czarny charakter. Ja płaczę tylko przy książkach nie mam pojęcia czemu ? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi własnie Wiezień Azkabanu chyba najmniej przypadł do gustu, za to uwielbiam Czarę ognia

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie czytałam Harrego :D Ale jakoś nie mogę się za niego zabrać, więc nadal jest przede mną.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że to nie jest wina aktorki grającej Ginny, a osoby odpowiedzialnej za scenariusz. Moją ulubioną postacią jest Syriusz, a Gary Oldman zagrał go rewelacyjnie :D
    Pozdrawiam :D
    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń